Porażka na koniec sezonu
Ładowanie...

I Drużyna

RAKÓW - WIDZEW

Ekstraklasa

24 May 2025 19:05

Porażka na koniec sezonu

Sezon 2024/25 PKO Bank Polski Ekstraklasy zakończony. Piłkarze Widzewa przegrali w ostatniej kolejce z Rakowem Częstochowa 1:2. Honorową bramkę w wyjazdowym spotkaniu zdobył Marcel Krajewski.

To wcale nie był mecz o pietruszkę. Widzewiacy jadąc do Częstochowy byli świadomi, że mogą bezpośrednio wpłynąć na rozstrzygnięcie wyścigu o tytuł Mistrza Polski. Wystarczyło nie przegrać z Rakowem, który w korespondencyjnym pojedynku rywalizował z Lechem Poznań. Gospodarze oczywiście starali się zrealizować swoje zadanie, nasłuchując wyniku w stolicy Wielkopolski.

 

O rozprężeniu nie było mowy, ale trener Zeljko Sopić nie mógł liczyć na pełną kadrę. W Łodzi został bowiem Mateusz Żyro, w miejsce którego do składu wskoczył Paweł Kwiatkowski. Szansę na występ otrzymał także obecny w kadrze młody Leon Madej.

 

IMG_7226

 

Mimo dużego ciężaru gatunkowego dla gospodarzy ci nie zdołali zdominować łodzian od początku meczu. Oba zespoły badały się, nie chcąc się odsłonić i zaryzykować. Brakowało klarownych sytuacji, a na pierwszy celny strzał musieliśmy poczekać aż do 26. minuty spotkania, kiedy to zakotłowało się pod polem karnym Widzewa. Trzy minuty później częstochowianie dopięli swojego celu, ale po analizie VAR ich trafienie zostało anulowane. Było to jednak potwierdzenie rosnącej przewagi drużyny Marka Papszuna.

 

Oddanie pola rywalom było skuteczną taktyką. Goście czekali na ruch i blokowali dostęp do własnej bramki. Raków prowadził grę, oddawał strzały, ale przez długie minuty nie udało mu się znaleźć sposobu na Rafała Gikiewicza. Już w doliczonym czasie sędzia Tomasz Kwiatkowski po analizie VAR zdecydował się niestety podyktować rzut karny, który na bramkę zamienił Jonatan Braut Brunes.

 

Po zmianie stron trener Sopić postanowił dokonać podwójnej roszady. W miejsce Pawła Kwiatkowskiego i Kamila Cybulskiego na boisko weszli Samuel Kozlovsky i Jakub Sypek. Druga część zaczęła się w najgorszy możliwy sposób. Peter Therkildsen odegrał piłkę wprost do napastnika gospodarzy Patryka Makucha, który skorzystał z prezentu i podwyższył prowadzenie Rakowa.

 

IMG_7356

 

W 62. minucie częstochowianie byli bliscy zdobycia trzeciej bramki, ale na ich drodze w jednej akcji stanęły poprzeczka oraz słupek. Cztery minuty później Raków stworzył jeszcze lepszą okazję, kiedy Marcel Krajewski sfaulował w polu karnym Adriano Amorima. Przed szansą na strzelenie drugiego gola stanął Patryk Makuch, lecz dobrze spisał się Gikiewicz, który wybronił jedenastkę oraz dobitkę Ericka Otieno.

 

W 75. minucie przed Wiedzewiakami stworzyła się sytuacja na odwrócenie losów spotkania, ponieważ drugą żółtą, a w konsekwencji czerwoną kartkę zobaczył Fran Tudor. Szybko udało się ją wykorzystać za sprawą Krajewskiego, który po wrzutce Kozlovskiego zdobył kontaktową bramkę w 83. minucie.

 

IMG_7540

 

Chwilę później na murawie pojawił się debiutujący Madej, a mecz się otworzył i obie drużyny zaczęły szukać następnych goli. Te jednak nie padły, w efekcie czego Widzew musiał uznać wyższość wicemistrzów kraju. Tak zakończył się trzeci z rzędu sezon łódzkiego Klubu w PKO Bank Polski Ekstraklasie.

 

34. kolejka PKO Bank Polski Ekstraklasy

Raków Częstochowa - Widzew Łódź 2:1 (1:0)

1:0 - Jonatan Braut Brunes 45+9' (k.)

2:0 - Patryk Makuch 46'

2:1 - Marcel Krajewski 83'

 

Raków: Kacper Trelowski - Fran Tudor, Zoran Arsenić, Stratos Svarnas - Jean Carlos (Milan Rundić 76'), Gustav Berggren, Peter Barath (Władysław Koczerhin 63'), Adriano Amorim - Jonatan Braut Brunes (Erick Otieno 63'), Ivi Lopez (Jesus Diaz 37') - Patryk Makuch

 

Widzew: Rafał Gikiewicz - Marcel Krajewski, Paweł Kwiatkowski (Samuel Kozlovsky 46'), Juan Ibiza, Peter Therkildsen - Fran Alvarez, Szymon Czyż, Marek Hanousek (Leon Madej 85'), Juljan Shehu (Fabio Nunes 69'), Kamil Cybulski (Jakub Sypek 46') - Lubomir Tupta (Hubert Sobol 69')

 

Żółte kartki: Gustav Berggren, Peter Barath, Zoran Arsenić, Fran Tudor (Raków), Peter Therkildsen, Marek Hanousek, Juljan Shehu (Widzew)

 

Czerwona kartka: Fran Tudor (75. minuta, za drugą żółtą)

 

Sędziował: Tomasz Kwiatkowski (Warszawa)

 

Widzów: 5500